Już w 2000 roku publikowałem pierwsze zebrane i opracowane materiały na ten temat. Obejmowały one wydarzenia sportowe do 1990 r. - tj. do czasu powstania prasy lokalnej, która, oprócz innych materiałów, dokumentowała je na bieżąco. A w tej dziedzinie życia działo się w naszym mieście wiele.
Zaangażowanych było zawsze setki ludzi, bo prócz zawodników byli kibice, ich rodziny, działacze. Uprawiano w naszym mieście m.in. sporty motorowe, boks, badminton, tenis ziemny i stołowy, podnoszenie ciężarów, lekkoatletykę, piłkę ręczną, że nie wspomnę o najpopularniejszych: piłce nożnej, akrobatyce, siatkówce, koszykówce. A to, że nie zawsze na poziomie, jaki by się chciało osiągnąć czy oglądać, nie ma większego znaczenia - liczył się satysfakcjonujący udział i że działo się to właśnie tutaj.
Sport dostarcza przyjemnych wrażeń. To świetny sposób na spędzanie czasu wolnego; może odegrać pozytywną rolę w wychowaniu i kształtowaniu osobowości. Brałem w tym udział, a jako nauczyciel i wychowawca uznałem, że warto te wydarzenia przybliżyć młodym Jaworzanom, zaś wśród starszych - przywołać miłe wspomnienia - póki jeszcze czas.
Trzeba dać też satysfakcję głównym bohaterom - zawodnikom, ale też trenerom i działaczom (dziś często już tylko ich rodzinom). Chodzi też o to, by wydarzenia te ratować od zapomnienia, a może i dać impuls do działania.O pomoc w publikacji tych materiałów zwracałem się do ówczesnych władz samorządowych, ale nie były one zainteresowane.
Z konieczności wybrałem więc formę artykułów w „ Nowej Gazecie Jaworskiej”, uznając jej profesjonalizm i rolę jaką spełnia dla lokalnej społeczności. Z kolei postep w technikach przekazu jaki w międzyczasie nastąpił ( internet) umożliwia dotarcie do dawnych mieszkańców Jawora gdziekolwiek oni są.Warto o nich pamiętać by utrwalać więż z naszą "małą ojczyzną". Warto byłoby również napisać o ludziach sportu wywodzących się z Jawora, a uprawiających sport gdzie indziej. Na pewno byli tacy i zasługują na prezentację. Proszę więc Czytelników o informację o nich. Tych z Państwa, którzy pamiętają lepiej opisywane tu zdarzenia, proszę o ewentualne uzupełnienia czy sprostowania.
Na dobry początek proponuję odświeżyć sobie w pamięci postacie z załączonej fotografii z lat 50-tych. Nie wszyscy kojarzą się wyłącznie z piłką nożną.
Bogdan Henryk Krupa
Od lewej stoją: Karol Hainberg, Adam Latawiec, Leopold Bartosz, (?) Miszczak, (?) Przewdzięg, (?) Mencla, Zbigniew Szerer, (?) Grzesica, Tadeusz Lewicki i Janusz Procajło.