To komenda ze strzelnicy sportowej. Są
jeszcze inne. Np. kiedy zawodnicy są już przygotowani, pada
komenda: „Na stanowiska", potem: „Ładuj broń" i na
koniec: „Ognia" (obecnie komenda ta brzmi: można strzelać).
Czasami pada komenda najważniejsza: „Przerwij ogień", którą
sędzia ogłasza w sytuacji szczególnej (np. zagrożenia).
Zawody w strzelectwie sportowym
odbywają się z bronią małokalibrową ł obejmują
następujące konkurencje: strzelanie z broni sportowej długiej
(kbks) na 50 m w trzech pozycjach (stojąc, klęcząc, leżąc),
strzelanie z pistoletu dokładnego (na 25 m), pistoletu
sylwetkowego (na 25 m) i z pistoletu dowolnego (na 50 m).
Mogą też odbywać się zawody w konkurencji pistoletu wojskowego.
Wymienione konkurencje odbywają się na strzelnicach
otwartych, w odróżnieniu od strzelania w hali, gdzie odbywają się
konkurencje w strzelectwie pneumatycznym (odległości są tu dużo
krótsze).
Wszystko to wiem od p. Zdzisława
Uciurkiewicza, czołowego jaworskiego strzelca z tamtych lat.
Strzelanie polubił w ogólniaku jeszcze za profesora Olichwera, a po
odbyciu zasadniczej służby wojskowej dał się namówić w
1966 r. do uprawiania tej dyscypliny sportu wyczynowo. Sport ten był
zorganizowany w LOK-u (Liga Obrony Kraju) z kuratelą ze
strony Milicji Obywatelskiej. W pierwszej grupie strzelców
sportowych w Jaworze - jak wspomina p. Zdzisław - byli również: T.
Cydejko, T. Szudrawy, p. Rosik z Męcinki, J. Kobes oraz dwie panie:
Barbara Idzik i Krystyna Kobes. Około roku 1970 doszli do
sekcji: E. Łojek, K. Bauer i R. Dańczura, a około roku 1975
dołączyła grupa p. Piotra Zielińskiego z Inprodusu.
Strzelcy jaworscy zawsze
reprezentowali dobry poziom. Spośród działaczy tego sportu
wymienić należy p. Jana Boczulę, który długi czas był
odpowiedzialny z ramienia LOK-u za szkolenia i organizację zawodów.
Po nim funkcję tę pełnił p. Tadeusz Caban, któremu zawdzięczamy
uporządkowanie strzelnicy w Grzegorzowie. Z ramienia MO pieczę
nad sekcją pełnił wówczas p. Zygmunt Kleszcz.
Barierą w uzyskiwaniu lepszych
wyników w Jaworze była broń, wobec czego LOK jaworski zaproponował
- jak mówi p. Zdzisław - właśnie jemu akces do H-li-gowej
drużyny strzeleckiej przy LOK-u w Legnicy. - Chętnie na to
przystałem i uprawiałem w tym klubie strzelectwo w latach
1968-75 -mówi p. Zdzisław. Pan Zdzisław zdradził mi także, acz
niechętnie, rekordy własne w konkurencji kbks: pozycja leżąc
100/100, klęcząc 97/100 i stojąc 92/100. Spytałem jak
można stwierdzić, że trafiło się 10 razy w sam środek
tarczy? Bardzo prosto - odpowiedział - ponieważ w
poważniejszych zawodach używa się oddzielnej tarczy do
każdego strzału.
Zebrał i opracował: Bogdan H. Krupa.
PS. Podobno strzelectwo sportowe
uprawiano w Jaworze już w latach 50., a jednym z pionierów był p.
Cz. Kasprzyk.
Połowa lat 6O. Sekcja strzelectwa
sportowego w Jaworze. Od lewej: Zdzisław Uciurkiewicz, Barbara
Idzik, Tadeusz Cydejko, p. Rosik, Tomasz Szudrawy. W mundurach MO: p.
Kędziora, ówczesny zastępca komendanta powiatowego, i Zygmunt
Kleszcz.