Pokazywanie postów oznaczonych etykietą M. Boks (3). Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą M. Boks (3). Pokaż wszystkie posty

niedziela, 29 czerwca 2014

M. Boks (3)

Uczeń Feliksa Stamma

Klub Spójnia upadł w roku 1954, a wraz z nim jaworski boks. Wtedy pałeczkę,czyli ring i rękawice, przejęli pod wodzą braci Mikułów, młodzi entuzjasci boksu z Paszowic i powołali przy tamtejszym LZS "Błyskawica" sekcje bokserską.Józef Niedzwiecki pamięta, że ring ustawiony był w świetlicy.Podaje też nazwiska ówczesnych bokserów: Piotr i Stefan Pasternakowie,St. Orda, M. Golański, St. Zwolski oraz Mieczysław  i Stanisław Mikułowie.Boks w Paszowicach trwał dwa-trzy lata, po czym znów wrócił do Jawora.Przyczyniło się do tego dwóch co najmniej byłych bokserów z daw­nego składu.  Byli to Tadeusz Le­wicki i Jan Werenicz, którzy w połowie lat 50-tych ( i później) przeprowadzili nabór chętnych do uprawiania tej dyscypliny. Jan Werenicz ukończył w roku 1955 kurs in­struktorski u samego Feliksa Stamma (m.in. z Walaskiem, Grzelakiem, Kukierem - widzia­łem pamiątkową fotografię, kiedy przeprowadzałem z nim wywiad pod koniec lat 90-tych).
W roku 1956 klub zmienił fe­derację i nazwę na Start - Jaworzanka i tak też nazywała się drużyna bokserska w końcu lat 50. W ringu pojawili się nowi pięściarze, m.in. Haruk, Wolsza, Malinowski, Drabczyk, St. Krzy­żanowski, bracia Janusz i Ry­szard Terlega, Czarnecki, M. Bartosiewicz, Wacław Olbik, Rudek Makowiak. W pewnym czasie osia­dło w Jaworze kilku pięściarzy
ze Strzegomia. Byli to bracia Zb. i J. Krausowie, T. Białas, J. Gór­niak. Boksowało też w drużynie Startu kilku uczniów z ówcze­snej Szkoły Zawodowej z ul. Starojaworskiej. Roz­grywki odbywały się na pozio­mie kl. A.
Pod koniec lat 50. boks ja­worski zanotował naj­większy bodaj sukces. Oto w lutym
1959 r. wychowanek trenera Werenicza - Ryszard Terlega wywal­czył na ringu w Strzelinie tytuł mistrza Dolnego Śląska. W roku 1960 był on w reprezen­tacji Dolnego Śląska na mecz z Dreznem (NRD). Paradoksal­ne, ale w tym mniej więcej cza­sie sekcja bokserska w Jaworze zaczęła chylić się ku upadko­wi. Uczestnicy tych wydarzeń wskazują na brak funduszy i rozdźwięki wśród działaczy. Jan Werenicz jako  szko­leniowiec z certyfikatem znalazł szybko pra­cę trenerską w Jeleniej Górze, a Ryszard Terlega zasilił klasowy wówczas zaspół Olim­pii Kowary. I tak po kilkunastu latach działalności boks w Ja­worze przestał istnieć.
Zebrał i opracował: Bogdan H. Krupa
P.S. Wyjaśniam, że Jan We­renicz i Jan Wirewicz to ta sama osoba. Zmiana pisowni nastąpi­ła po wyjeździe z Jawora. W la­tach 50. pracował w Wytwórni Wód Gazowanych przy ul. Za­mkowej i dlatego kibice nadali mu przydomek „Lemoniada”.Był bardzo popularny.Już nie zyje.



Fot. 1. Drużyna bokserska z końca lat 50. na ringu usta­wionym w klubie Relaks przy ul. Piastowskiej. Od lewej: T. Lewicki, (?), R. Terlega, Anzelm, Zb. Kraus, (?), (?), R. Makowiak, W. Olbik, (?), Kucharski, (?).



Fot. 2. Rok 1959 (60?). Nowokreowany mistrz Ryszard Terlega w otoczeniu kolegów i działaczy. Z lewej T. Lewicki, z prawej Cz. Pawlaczek (kier. drużyny), St. Krzyżanowski, J. Werenicz. Pierwszy z prawej u dołu J. Górniak.