Pierwsze transfery
Ktoś powiedział, że mecze
piłkarskie to swoiste widowiska największego teatru
ludowego świata. Tak było, jest i chyba długo pozostanie,
mimo że atmosfera tych widowisk diametralnie się zmieniła.
Dawniej na stadionach było kulturalnie i bezpiecznie. Również
w Jaworze (na początku lat 50. WKKFiT Wrocław wyróżnił w
swym cyklicznym biuletynie Jawor za sportowe zachowanie
piłkarzy i kibiców) . Na mecze przychodziło się nie tylko
spotkać starych znajomych, ale głównie popatrzeć, jak gra
nasza drużyna czy ulubieni piłkarze. Nieważne, w jakiej klasie
grali - najważniejsze, że byli nasi.
Na przełomie lat 40/50 tamtego
stulecia można było awansować bezpośrednio z kl. A do II
ligi. Naszym się to jednak nie udało, choć podobno byli tego
bliscy (w ówczesnej drużynie mieliśmy dwóch zawodników,
Czesława Galę i Józefa Szczurzyńskiego, którzy byli często
powoływani do kadry podokręgu legnickiego).
Około roku 1952, za czasów Spójni
Jawor, znalazło się w drużynie kilku zupełnie nowych
zawodników. J. Fitas wspomina, że z Kolejarza Opole przyszli
wtedy do Spójni Jan Wilczyński, Zbigniew Szerer i Helmut Stotko. Z
Kamiennej Góry Leopold Bartosz i Jan Przewdzięg, a z Radomia -
Helmut Grzesica. Zawodnicy ci byli filarami drużyny przez kilka
następnych lat i wszyscy prócz Stotki osiedlili się w Jaworze. W
tym czasie w drugim zespole Spójni grali m.in. A. Latawiec, J.
Nowak, J. Szwaluk, T. Uciurkiewicz i J. Fitas. Drużyna ta zdobyła w
1952 r. wicemistrzostwo podokręgu legnickiego w klasie drugiej.
Równolegle istniał jeszcze klub
fabryczny Stal Jawor. Jego zanik nastąpił w roku 1954, po czym
niektórzy jego piłkarze przeszli, a niektórzy (jak np.
R. Kobieluch) wrócili do klubu miejskiego.
Bogdan H. Krupa
Rok 1952. Kadra Spójni Jawor. Od
lewej: Wł. Sokołowski - trener zespołu, M. Rzepka - działacz
sportowy, Zb. Szerer, Zdz. Lizak, J. Madej, Cz. Gala, (?), Z.
Surowiecki, H. Stotko, L. Bartosz, Zb. Miszczak, J. Sambor, J.
Walczyński. Zdjęcia użyczył H. Siwiec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze są moderowane