Dlaczego szczypiorniak?
Czy ktoś zastanawiał się skąd
pochodzi taka nazwa popularnej dyscypliny sportowej? Dodam od razu,
ze nazwa ta używana jest wyłącznie w Polsce, coraz rzadziej i to
prawie wyłącznie przez ludzi starszych.
Początki tej gry związane są
z pobytem polskich legionistów internowanych w 1917-1918 r. przez
Niemców w obozie w Szczypiornie k. Kalisza/ dziś dzielnica tego
miasta/.Legioniści podchwycili grę rzutową, piłką (szmacianką?),
uprawianą przez niemieckich wartowników w zespołach 11-osobowych
na boisku pilkarskim. Po latach gra ta przeniesiona na grunt polski
upowszechnila się na tyle, że grały w nią nie tylko kobiety, ale
odbywały się nawet w latach 1930-1966 mistrzostwa Polski, zaś od
nazwy miejscowości Szczypiorno upowszechniło się w Polsce
określenie - szczypiorniak, również w odniesieniu do piłki
ręcznej 7-osobowej.W tej ostatniej (odmiana duńska piłki
ręcznej,starszej, mistrzostwa Polski odbywają się od roku 1955 i
trwają do dziś)
Oto kilka ciekawostek z przepisów tej
gry. Drużyna: 11-osobowa (5 graczy w ataku, 3 w pomocy, 2 w obronie
i bramkarz); sędziowie: główny, 2 liniowych, 2 bramkowych;
boisko: dł. 90-110 m, szer. 55-65 m; bramka: 7,32 m x 2,44 m; pole
bramkowe: w odległości 11 m od linii bramkowej; piłka: obwód
58-60 cm, z jednobarwnej skóry i gumową dętką /wtedy nawet
szmacianką /czas gry: 2 x 30 min.
W odległości 13 m od bramki była
linia rzutów karnych, a w odległości 16,5 m od słupków bramki,
po obu stronach boiska, znajdowały się na linii końcowej
tzw. małe rogi. Mały róg był dyktowany, gdy minn: gracz
drużyny broniącej przekroczył linię pola bramkowego, dotknął
piłki znajdującej się w tymże polu; piłka rozmyślnie
została wrzucona do pola bramkowego; bramkarz rozmyślnie
zwlekał z jej wrzuceniem. Z małego rogu można było
bezpośrednio strzelić bramkę. Stosowany był też „spalony"
- podobnie jak w piłce nożnej, również podobnie jak w piłce
nożnej wyrzucano piłkę z autu. Dozwolone było poruszanie się z
piłką najwyżej trzy kroki i wykonywanie wielokrotnego
kozłowania (w szczypiorniaku 7-osobowym w tym czasie skozłować
piłkę można było tylko raz i poruszyć się trzy kroki).
Tyle z ciekawostek o przepisach tej
archaicznej gry. Ktoś powie: jaki to ma związek ze sportem w
dawnym Jaworze? Ależ ma, oczywiście. Wtedy, w latach 50-tych.,
kilkunastu młodzieńców skrzyknęło się i utworzyło drużynę
szczypiorniaka 11-osobowego. Byli to między innymi W. Kalinowski, L.
Skorczyński, Zb. Jaworski, A. Słowik, K. Żebrowski, K. Darski, A.
Juchniewicz, A. Gajda, (?) Niedźwiecki. Rozegrano kilka
towarzyskich spotkań na stadionie miejskim w parku. Dziś
uczestnicy nie pamiętają już z kim, nie pamiętają
nazwisk, czemu trudno się dziwić. Minęło wszak tyle lat.
Szczypiorniak 11-osobowy gościł w
Jaworze bardzo krótko, ale nie przyjął się też w całym kraju,
gdyż był grą mało atrakcyjną. Jego miejsce zająl
szczypiorniak 7-osobowy, którego kontynuatorami byli w latach
60-tych uczniowie LO z prof. Olichwerem oczywiście ( jako LZS
Jawor).
Zebrał i opracował: Bogdan H. Krupa
Fot. nr 1: Jaworska drużyna szczypiorniaka 11-osobowego z lat 50-tych (ciemne stroje). Stoją, od lewej W. Kalinowski, L. Skorczyński, Zb. Jaworski, A. Słowik, K. Żebrowski, K. Darski; siedzą A. Juchniewicz, A. Gajda, trzech nieznanych z nazwiska zawodników, (?) Niedźwiecki.
Fot. nr 2: drużyna szczypiorniaka
7-osobowego z LO,rok 1959. Stoją od lewej H. Krupa, Wł. Juracki, R.Tychanowicz. Niżej J. Zerbe. Leżą: A. Krzyśpiak, J. Sowa (z Bolkowa).
Fot. nr 3: drużyna szczypiorniaka 7-osobowego z LO,rok 1959. Stoją od lewej Zb. Szymanski, R,Tychanowicz, Wł. Juracki, prof. Olichwer, St. Gut. Niżej: G. Elster, A Krzyśpiak,J. Sowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze są moderowane